piątek, 1 marca 2013

part 1. back from the dead!

Najwyższy czas powrócić do żywych. Daję blogowaniu jeszcze jedną szansę. Właściwie daje sobie jeszcze jedną szansę, żeby wytrwać dłużej niż ostatnim razem.

Nowe miasto, nowy blog!

Będzie to jeden wielki misz-masz i bałagan i zdecydowane zero stylizacji (napewno nie moich)! Nie czuję się dobrze przed obiektywem, absolutnie mnie to nie kręci, nie kupuję co 5 minut nowych ubrań i nie mam tysiąca par butów!

Na nowy początek pierwsze DIY od... strasznie dawna! W związku z tym niespodzianka - jeżeli komuś podoba się koszulka i chciałby ją mieć wystarczy napisać maila w komentarzu. Dostanie ją pierwsza osoba, która wyrazi taką chęć :)


(nówka, można prać w pralce, rozmiar uniwersalny raczej)

A przy okazji zapowiedź kolejnego wpisu dedykowanego fanom pewnej popularnej piosenkarki!

Łatwo się domyślić ococho! :]

2 komentarze:

  1. z jednej strony masz racje, bo dużo osób myśli, że jeżeli zrobi coś dana gwiazda, to już ta rzecz jest zajebista. ale ja tak nie myśle. kolekcja bardzo mi sie spodobala, bo jest streetowa i luzna, czyli cala Rih. mowisz, ze wszystko juz bylo. niby masz racje, ale spojrz, wszystko, co dzisiaj powstaje, to recovery starych rzeczy :) brak oryginalnosci w dzisiejszym swiecie, a jezeli juz jest, to bardzo malo. co do Rihanny, ktora jest moja wielka idolka, uwazam, ze zrobila genialny pierwszy zapach jej perfum, ale drugie, zupelnie nie i mimo tego, ze to gwiazda, ktora najbardziej cenie, nie kupie ich.

    dziekuje za komentarz i zapraszam czesciej :) jutro badz pojutrze nowy post
    www.prohibited-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie się z Tobą zgadzam co do stylizacji, nie każdego z nas stać na cotygodniowe zakupy, lub tysiące par butów. Moda nie koniecznie polega na ciągłym kupowaniu nowych rzeczy, aczkolwiek przechadzając się po niektórych blogach można odnieść takie mylne wrażenie :-) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń